poniedziałek, 29 lutego 2016

sporo nawierciłam...


ostatnio w każdej wolnej chwili ciągle wiercę i wiercę :)
leciutkie i kruchutkie są, niczym delikatna koronka....
wiercenie wciągnęło mnie na całego...
 a oto efekty:













część wydmuszek jeszcze niemalowana...
ale bez malowania też ładnie się prezentują :)

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M
i do następnego posta


środa, 24 lutego 2016

marzec - JOYFUL WORLD 2016


kolejny miesiąc zeskoczył z tamborka...
styczeń był fajny
luty też niczego sobie :)
ale marzec podoba mi się najbardziej - jak na razie oczywiście...
każdy kolejny miesiąc to niespodzianka :)
czekam na kwiecień...






to tyle z wieści hafciarskich
a nie długo pokażę jajka, bo ciągle wiercę i wiercę :)


poniedziałek, 15 lutego 2016

wiercone jajka....


od dawna podobały mi się wiercone ażurowe gęsie wydmuszki...
odkładałam i odkładałam wypróbowanie wiercenia takich jajek....
aż decyzja zapadła po niedawnych urodzinach - kupuję multiszlifierkę :)
 i oto weekendowe efekty:


na razie powstały dwa ażurki...
wzorki odgapione z internetu (jajko po prawej) - ale i coś tam z głowy (jajko po lewej)...

 
nawet obyło się bez żadnych zniszczonych wydmuszek :)


fajna sprawa takie wiercenie - tylko pyli się dość mocno i ten odgłos borowania.....
no i ręka niewprawiona to i trochę boli - ale ból do przeżycia :) 
na koniec wydmuszki pomalowałam białą farbą akrylową 
nie było matowej to kupiłam jedwabisty połysk - ale kupię na pewno biały mat...
bo matowe bardziej mi się podobają - choć te też są niczego sobie :)
 




ażurowych jajek niedługo będzie więcej :)



czwartek, 4 lutego 2016

no i mam...


mam dwa przesympatyczne sierściuchy :)
Aga była tak miła i podzieliła się ze mną schematami - za co jeszcze raz dziękuję  ♥
można powiedzieć, że jedno z marzeń spełnione
 a właściwie to dwa marzenia...
nie sądziłam, że pójdzie mi z nimi tak szybko :)
bo początki nie były łatwe...
haftowanie na czarnej aidzie do przyjemnych nie należy
bynajmniej dla mnie :)
 ale czego się nie robi dla takich słodziaków :)



 
czekają na ostatnie pranie, prasowanie i pojadą do oprawy...
ale dopiero w przyszłym tygodniu, bo w pracowni czekają na dostawę czarnej listwy....
nie mam fotek z postępów haftowania, bo jakoś ciemno i szaro za oknem...
to i zdjęcia nie ciekawe mi wychodzą....
ale może chociaż dwa...
 
 

czarna aida 16ct
nici DMC