środa, 22 maja 2019

no cóż...


życie układa różne scenariusze :)
nie ma co się tłumaczyć,
ani nawet obiecywać od dziś
 swoją obecność na blogu :)
postaram się...
nawet jak mnie tu nie było 
to prawie zawsze coś 
haftowałam xxx
ostatni wyhaftowany obrazek
na ślubny prezent...


w październiku syn ślubował i też oczywiście powstała pamiątka...


pod koniec zeszłego roku zostałam w końcu "prawdziwą ciocią" i powstał prezent urodzinowy  
dla mojego siostrzeńca Aleksa :)




no i jeszcze kilka metryczek na zamówienie 
 i prezenty powstało...
m.in. takie:


i najbardziej lubiane
 przez zamawiających buciki Vervaco 






teraz też kończę kolejne różowe buciki...
dla małej Antoniny :)
i jest już metryczka dla Tosi
dokładam fotkę dzisiaj tj.30.05,
bo nowego posta z tej okazji
 nie będę pisać przecież :)
oprawą zajmie się już mama dziewczynki...


to tyle na dziś
pozdrawiam :)