poniedziałek, 24 grudnia 2012

życzenia...

... dobrych ocen dla uczniów,
spełnienia marzeń wszystkim marzycielom,
szczęścia w miłości wszystkim zakochanym ...
... i tym samotnym też,
zdrowia wszystkim chorym,
szczęścia zmartwionym,
a dla wszystkich:
przyjaźni, radości, magicznych Świąt ...
... i wszystkiego co tylko sobie zapragniecie :)


środa, 19 grudnia 2012

znowu bombki...

wykończone i wiszą sobie o tak :)


napełniłam dwie wcześniejsze skórki,
a to kolejne cztery bombki, które udało mi się zrobić...

" SNOWFLAKES"
  
"SNOW CRYSTAL"

 "MITTEN"
 
"DOVRE"

może do świąt uda mi się jeszcze kilka zrobić...

-------------------

P O Z D R A W I A M

piątek, 14 grudnia 2012

5 drutów + wełna = bombka

  ponownie mogłam wrócić do drucików...
dokończyłam zaczętą skórkę i zrobiłam następną...
te bombki bardzo uzależniają :)


tą robiłam na drutach nr 3


a tu chciałam zobaczyć jak będzie na drutach nr 2,5


w wielkości różnica jest minimalna ale zdecydowanie lepiej mi się robiło na "trójkach"
nie wypchałam ich jeszcze, bo zamówiłam jakieś kulki silikonowe i wciąż czekam na przesyłkę (wysłana 10 grudnia i jakoś nie może dotrzeć) nie wiem jak się spiszą te kulki czy granulat silikonowy w bombkach - zobaczymy...

-----------------------------------------

a metryczkę skończyłam trochę później niż planowałam......
poślizg był ale najważniejsze, że się udało :)

 
 aida jest biała ale jakoś pochmurno za oknem i kolory wyszły nie takie jak w rzeczywistości...
oprawą zajmie się już ktoś inny... 
może podeślą mi zdjęcie już oprawionej metryczki, zawsze jestem ciekawa jak ktoś oprawi "moje" krzyżyki...

----------------------------------

Życzę Wam miłego weekendu 
i twórczego oczywiście :)

sobota, 8 grudnia 2012

metryczka...

dziś bardzo króciutko -
metryczka powstaje w dość szybkim tempie (jak na mnie)
normalnie dłużej by to trwało...
w niedzielę mam w planie postawić ostatni krzyżyk :)


 schemat Vervaco - dość stary, aida 18ct, nici DMC
starsza siostra Jasia ma podobną z bobasem na księżycu, 
więc ta będzie w podobnym klimacie :)

---------------------------

czwartek, 6 grudnia 2012

a jednak....

dotarły dzisiaj paczuszki!!!!!
można powiedzieć, że Mikołaj zawitał też do mnie  :))
pierwsza paczuszka zawierała upragnioną książkę:


a druga nie mniej oczekiwaną wełenkę:


bombki będą musiały poczekać, dostałam zlecenie na wyhaftowanie metryczki......
a tak się cieszyłam na dostawę wełny....
bardzo wciągające te bombki, ale mam nadzieję choć kilka do świąt uda mi się zrobić :)

---------------------------------

P O Z D R A W I A M

środa, 5 grudnia 2012

bombki...


 przez ten czas kiedy mnie nie było, zawzięcie uczyłam się posługiwać pięcioma drutami :)
zdjęcie nr 1 - to trzy pierwsze bombki jakie zrobiłam i już wiem, że robiłam źle...
no ale przecież nie wyrzucę :) zostaną z nami

 później postanowiłam poćwiczyć , zanim na poważnie wezmę się do produkcji bombek :)
powstała bombka z choinką - włóczka biała to mieszanka 50% akrylu 50% wełny a turkusowa to coś sztucznego nawet nie wiem co....


dół tej bombki nie nadaje się do pokazania - strasznie naplątane :)
ale wtedy doszłam jak robić następne i tak powstały w ramach ćwiczeń takie oto trzy:


 w paseczki - to bawełna


 z serduszkiem - biały to 50% akryl 50% wełna, czerwony 100% wełna


 z bałwankiem - to już 100% wełny - biała Karisma,  czerwona Lima


Wełna zamówiona, czekam na przesyłkę :)

-----------------------------------------

Pozdrawiam!

środa, 21 listopada 2012

pierwsza " SNOW CRYSTAL"...

nie do końca tak powinna się prezentować...
powinna być bardziej okrąglutka...
robiłam chyba zbyt ciasno, muszę się bardziej rozluźnić :)
trochę koślawa, ugniatałam, formowałam paluchami  i oto co powstało:


mama pocieszyła mnie, że każda następna będzie wyglądała LEPIEJ - 
i tego będę się trzymać :)


Dobranoc...

poniedziałek, 19 listopada 2012

szydełkowe kubraczki...

zielone jabłko dostało ciepły kubraczek...


i dwa kubeczki też dostały kubraczki...



ulubiona kawa i gorące kakao od razu smakuje lepiej  :)

----------------------------------------------

 Pozdrawiam!

wtorek, 13 listopada 2012

Arne & Carlos...

to moi nowi goście,
marzyłam o tej książce od dawna ale cena trochę mnie stopowała przed zakupem,
aż tu ostatnio wchodzę sobie na allegro i nie dowierzam własnym oczom -
 książka "niby" używana i to za całe 5 złotych!!!
tyle tylko, że prawie nie widać żeby była używana :)  


Zachwycam się bombkami jakie dzierga Marta na swoim blogu  - będzie miała cudowną choinkę w tym roku :)
może w przyszłym roku i ja sobie taką sprawię...
do tego czasu MUSZĘ nauczyć się robić na drutach - coś tam ze szkoły podstawowej pamiętam czyli oczko prawe oczko lewe i dlatego zapisałam się na Kurs podstaw robienia na drutach w Drutoterapii



oczywiście nie mogłam się powstrzymać i musiałam spróbować coś tam zrobić, żeby zobaczyć czy  połapię się w tych bombkach....
 nie umiem wrabiać drugiego koloru, więc na razie robiłam jednym i wyszła mi taka oto bombka : 


Teraz tylko pozostaje mi zaopatrzyć się w jakieś fajne druciki i jakąś fajną włóczkę...
  
Pozdrawiam :)

środa, 7 listopada 2012

maleństwa...

potrzebowałam jakiegoś małego przerywnika...
znalazłam takie oto słodkie maleństwa "znaczki" w sieci...
są to schematy Lizzie&Kate Oh Baby! #152
kilka z nich wyhaftowałam...



były zdjęcia, schematów nie było - ale od czego jest kartka i ołówek...
kilka chwil i schematy już są :)

 
możliwości wykorzystania tych maleństw jest sporo...
szybko się je haftuje...
można poszaleć kolorystycznie...
białe na naturalnym lnie też wyglądałyby fajnie...


wykorzystałam kawałki lnu, które przecież szkoda wyrzucić, a teraz się przydały... 
a to zdjęcie znalazłam u koleżanek zza wschodniej granicy, 
a więc "znaczki" na metryczki się nadają :)

zdjęcie - źródło: internet
Oh Baby!  Lizzie&Kate
#152

Pozdrawiam :)

poniedziałek, 29 października 2012

róża - odsłona druga...

trochę zwolniło mi się tempo haftowania...
ale od dziś postaram się wieczorami choć kilka xxxx postawić...


tyle jest na dzień dzisiejszy...
niby dużo nie zostało - powinno pójść szybko :)
 

----------------------------------------

Przesyłam moc pozdrowień :)

czwartek, 25 października 2012

mała sowa...

to moja pierwsza torebeczka - sowa, jest mała z krótką rączką ...
wcześniej widziałam ją u Agnieszki - ona zrobiła ją wg tego wzoru


nie umiem odczytywać schematów po polsku a co dopiero po angielsku....
z oznaczeniami graficznymi jest odrobinkę lepiej, ale i tak nie zawsze wiem jak się do tego zabrać...
moja sówka powstała więc przez wpatrywanie się w zdjęcia :)


jak na pierwsze takie moje szydełkowanie to myślę, że nie jest aż tak źle...
 


Pozdrawiam :)

środa, 17 października 2012

ten szczególny dzień...

nadszedł już czas aby oprawić ślubną pamiątkę...






wzór Vervaco, aida 18ct, nici DMC

---------------------------------------

Dziękuję, że do mnie zaglądacie!
Dziękuję, za każdy pozostawiony przez Was komentarz!
:)

sobota, 13 października 2012

żołędziowo - kolorowo...

kiedy zobaczyłam kolorowe żołędzie u Agnieszki  po prostu zachorowałam na nie :)
Z szydełkiem jeszcze nie bardzo się rozumiemy, ale obłożyłam się książkami, otworzyłam zamieszczony tutorial i jakoś poszło...


Wczoraj biegnąc do pracy troszkę inną drogą napotkałam super drzewko z pięknymi żołędziami i z superowymi kapelusikami - do pracy się spóźniłam, ale napełniłam nimi aż dwie kieszenie :)
Wieczorem zasiadłam i się zaczęło... 
  Zrobiłam ich można powiedzieć 12 sztuk - na zdjęciu jest 11 - bo pierwszy nie nadaje się do pokazania :)
po prostu wyszedł tak duży, że żaden kapelusik nie pasował :))


Na pewno przez weekend przybędzie ich jeszcze, bo kapelusiki przecież nie mogą się zmarnować...
Piegowata napisała na swoim blogu: 
"Włóczkowego żołędzia robi się łatwo, a efekt pracy i uśmiech na twarzy mamy już po kilkunastu minutach" 
zgadzam się z tym w 100 procentach!

wtorek, 9 października 2012

małe łupy...

tak można je nazwać "łupy" - bo chyba nie muszę mówić z jakiego sklepiku :)
Czekał tam na mnie Dzwoneczek, którego ktoś ledwie zaczął i szybko się zniechęcił,


bo krzyżyki jak widać stawiane w różne strony...


nie haftowałam jeszcze na podmalowanym tle, tak więc mam okazję spróbować...
Czekały też na mnie takie oto dwie walizeczki:


Wszystko się przyda :))

piątek, 5 października 2012

róża...

miałam zrobić sobie dłuższą przerwę od zielnikowej serii...


a zaczęłam różę "Pullman Orient Express" Véronique Enginger, nie mogłam się jej oprzeć...
len Belfast 32ct kolor kość słoniowa, nici DMC    

    
Oprawiłam już Geranium i Peonie...
Bardzo podobały mi się oprawione zielniki u  Emilii - zdradziła mi swoje źródło zakupu ramek,
 więc zakupiłam, oprawiłam i powiesiłam je już na ścianie :) 

--------------

P O Z D R A W I A M