powoli opuszcza mnie wakacyjna niemoc robótkowa....
nie dziergałam, nie haftowałam...
zapełniałam za to swoją spiżarnię przeróżnymi przetworami :)
i dalej zapełniam, bo trochę pustych półek jeszcze zostało...
ale już w ostatnie wieczory naszła mnie wielka ochota
na dzierganie sweterków...
górny rząd sweterków był wydziergany wcześniej...
a dolne sześć sztuk to świeżo wydziergane :)
podsumowując - ponad połowę bombek już mam...
zostało mi już tylko 25 bombek do wydziergania...
P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M
Piękne ubranka. Choinka i stroiki będą cudownie wyglądać.Pozdrowienia zasyłam.
OdpowiedzUsuńSuperowe są! :) Już Ci zazdroszczę choinki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne dwa stosiki :)
OdpowiedzUsuńtylko 25 :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te bombki :) Aż zapachniało świętami przez chwilkę :))
OdpowiedzUsuńależ zawiało zimowym chłodem ;-) piękne bobmkowe ubranka!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz do Ciebie zaglądam i chciałabym Cię w ten słoneczny poranek poinformować o wyróżnieniu Versatile: http://projekt-sviloprejka.blogspot.com/2013/08/mie-wyroznienie.html
Usuńpozdrawiam ciepło :-)
Bardzo Ci ich zazdroszczę, ale tak pozytywnie, to znaczy z podziwem :)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje sweterki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem ,uwielbiam Święta [ale jeszcze nie teraz] nad podziw są Twoje ozdoby pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńSliczne sa te bombki. Podziwiwma za umiejetnosci :)
OdpowiedzUsuńAle cuda!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne takie bombki!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńgenialne :) ale czy nie jest trochę za wcześnie na klimat świąt ? :)
OdpowiedzUsuńwg mnie wcale nie jest za wcześnie :) trochę czasu potrzeba, żeby je wydziergać potem trzeba je wypełnić a potem jeszcze do-szydełkować ogonki no i akurat grudzień mnie zastanie :))
Usuńpozdrawiam
Akurat do Świąt się wyrobisz ;) masz rację, lepiej wcześniej zacząć i później tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bombki...szczerze zazdroszczę drutowego talentu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Munia
Sama chciałabym takie sweterki, jakie dostały bombki ;)
OdpowiedzUsuń