dyniobranie...

dla odmiany powstały dwie dynie...

moje pierwsze dynie - zrobione na drutach...

ogonek wyszydełkowany...

małe a cieszą me oczy :)

iście jesienna dekoracja...

ale mogą robić też za igielniki...

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M
------ DYNIOWO  I  POMARAŃCZOWO ------ 

african flower square...

wyszydełkowany na podstawie tego ---> tutorialu

---------------   ♥   -------------

wielkich postępów przy mojej paradzie niestety brak...

byłam pewna, że czarną mulinę jeszcze mam...

a tu zaskoczenie - nie mam ani jednej sztuki :)

zapas już uzupełniłam i haftowanie powinno wreszcie ruszyć do przodu...

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M

szydełkowy igielnik...

 

tutorial znalazłam TU

wzorowałam się raczej na tutorialu obrazkowym...

igielnik nie jest dokładnie taki jak u Sandry,
ale podobny jest - a wg mnie nawet bardzo podobny :))))

 igielnik zrobiłam z  Cotton Light Drops...
trochę nerwów mnie kosztowało szydełkowanie tą mieszanką bawełny...
trzeba mieć anielską cierpliwość, żeby nią szydełkować...
ale być może to tylko moje odczucie...

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M

szydełkowanie z youtube...

nie mam "swojej" nauczycielki szydełkowania (czyt. mamy, cioci, babci...)

ten kto taką posiada u swego boku, ten szczęściarz :)

moi nauczyciele to książki i internet...
ostatnio pobieram nauki z internetu, a dokładniej jak w tytule z youtube...

książki bardzo lubię, ale bardziej te z graficznymi schematami...

bo te opisowe jakoś jeszcze do mnie nie docierają...

na tą chwilkę króluje u mnie szydełko ♥

ale już za niedługo, zabiorę się za dzierganie skandynawskich biało-czerwonych bombek...

aby później przed świętami nie pędzić na złamanie karku :)

skorzystałam z promocji wełny DROPS-a  i czekam na drugą już przesyłkę...

tak więc będę miała  bomb(k)owe wakacje  :)

a Wam życzę -

miłego i słonecznego weekendu...

pierwsza para...

powstały pierwsze buciki...

dla jakiejś malutkiej osóbki...

różowe i cukierkowe :) 

będą musiały sobie troszeczkę poczekać...

bo wśród bliskich nie szykuje się żadne powiększenie rodziny...

nawet wśród znajomych nic z tych rzeczy :)

wcześniej czy później trafią do jakiegoś maluszka  ♥
 

dla mamy...

są w kalendarzu wspaniałe daty,

które świętuje ludzkość od lat

jednak Dzień Matki to dzień jedyny,

to najwspanialsza ze wszystkich dat...

kolorowa bawełna + szydełko = serwetki dla ♥ mamy

 mój ulubiony wierszyk...

pojawiał się on prawie w każdej laurce,

jaką robiłam w szkole w klasach I-III  :) 

Mamo, Mamo, cóż Ci dam?

Jedno serce tylko mam,

a w tym sercu róży kwiat.

Mamo, Mamo żyj sto lat!

wszystkiego najlepszego dla wszystkich mam  

♥

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M

bawełniane...

dalej zgłębiam tajniki szydełkowania :)
więc w weekend powstało trochę małych form...

m.in. kolorowe mini kwiatuszki...

  

zainspirowana brelokiem Anuszki
też musiałam wyszydełkować sobie podobny :)

powstał kwadracik granny square...
od zawsze podobała mi się taka śnieżynka...
i w końcu sama  potrafię ją zrobić :)

powstały też dwa kolorowe igielniki...

a jako ostatni weekendowy wytworek powstał
pierścionek z różą :)

miał być jeszcze malutki listek...
ale zielonej bawełny u mnie brak :)


P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M

dopadło i mnie.....

podziwiałam na blogach te koralikowe bransoletki od bardzo dawna.....

uważałam, że mi to i tak pewnie nie wyjdzie, więc po co próbować...

w moich "przydasiach" garść koralików jakąś znalazłam, 

ale naczytałam się, że jeżeli dopiero zaczynamy naukę

 to najlepiej od razu na równych koralikach, 

bo szybko możemy się zniechęcić przy zbieraninie różnych koralików...

tak więc zamówiłam koraliki TOHO, zaopatrzyłam się w cieniutkie szydełko i nici...

i udało się :)

bardzo fajnie i przyjemnie się je robi...

masowej produkcji nie planuję  :)

 ale pewnie sobie kilka zrobię...

  pewnie moje dwie młodsze siostry też sobie jakieś zażyczą :)

tak więc ileś-tam ich powstanie...

domówię więcej kolorów, bo z obawy,

 że się nie połapię z szydełkowaniem tych bransoletek

 zamówiłam tylko 6 kolorków...

w nauce tworzenia bransoletek bardzo pomógł mi tutorial choli
i blog Koraliki tudzież , na którym Weronika udostępnia różne tutoriale
jak i dużo wzorów na koralikowe bransoletki...
polecam każdemu, kto chce się nauczyć :)

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M

to nie ten czas...

wiem, wiem, że to nie ten czas na te twory...

dlatego fotki takie w kawałeczkach...

pewnie i tak domyślicie się, co to takiego :)

ale ostatnio szaleję z szydełkiem, a jak już coś mi wpadnie w oko,

to koniecznie muszę spróbować to wyszydełkować....

nie mam kolorowych kordonków ani jakiejś fajnej cieńszej bawełny  :(

więc w obroty poszła mulina DMC, której u mnie pod dostatkiem....

powstały tylko dwa twory,
bo muliny to trochę idzie na to szydełkowanie...
a czymś muszę przecież  xxxx  :)

ps. chyba we wszystkich pasmanteriach internetowych,
które prowadzą sprzedaż włóczek Drops-a oczywiście - do końca maja
jest promocja -35% na większość ich włóczek...
kto potrzebuje niech korzysta :)
ja już zaopatrzyłam się w wełenkę,
 oczywiście na bożonarodzeniowe dziergane bombki  :)