ale ♥ robić tylko te bombki...
bo nic innego na drutach nie potrafię wydziergać...
nie licząc wielkanocnych jajek też projektu A&C , bo je umiem...
ale królika z ich książki już nie potrafię "stworzyć" :)
i od razu, na początku wyjaśnię...
to, że dziergam bombki wiosną (bo przecież mimo wszystko jest wiosna,
a na pewno zahaczę też o lato :) ) -
wcale nie oznacza, że chcę nimi przywołać jesień czy nawet zimę,
nic z tych rzeczy :)
nic z tych rzeczy :)
jak wszyscy chcę dużo słońca i chcę ciepłego LATA !!!
między bombkami na pewno będą trafiały się jakieś przerywniki...
może nawet dokończę różę z serii Étude à la rose -
"Pullman orient Express"
"Pullman orient Express"
biedulka czeka na przypływ krzyżykowej weny :)
tak więc,
bombki dziergać będę dalej i myślę też od razu je nadziewać
bombki dziergać będę dalej i myślę też od razu je nadziewać
i zapełnić nimi przygotowany specjalnie dla nich karton...
po zapełnieniu go po same brzegi ów karton trafi na półkę
i tam będzie cierpliwie czekał sobie na zimę :)
i tam będzie cierpliwie czekał sobie na zimę :)
P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M
i życzę wszystkim duuuużo słońca :)
Przecudne!
OdpowiedzUsuńZdolniachaś.
Pięknie wychodzą te bombki powodzenia w dalszej pracy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo, dobrze, że zastrzegłaś te sprawy z wiosną i latem.;))Fajne te bombki.:)
OdpowiedzUsuńtakie zimno że tylko cieplutkie rzeczy robić
OdpowiedzUsuńPiękne są. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bo mnie się wydaje, że nie tak prosto zrobić taką bombkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z deszczowego Krakowa:))))
Piękne te bombki są. Ja też mam w planach naukę robienia na drutach, ale póki co pochłania mnie szydełko :)
OdpowiedzUsuńPS: a skąd masz schemat na te "bomby"? :)
schematy są z książki dwóch skandynawskich projektantów - "55 Christmas Balls to Knit" Arne&Carlos
Usuńpolecam :)
Cudowny wzór:)Wytrwałości w zapełnianiu kartonu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No- to przynajmniej wykaraskałaś się z zimowego tematu ;) Hihi.. Twórz, twórz te bomby- ja w sierpniu zazwyczaj zaczynam kupowanie prezentów na gwiazdkę- lepiej i taniej wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPięknie, równiutko, oj, będzie uciecha zimą, gdy ten karton się zapełni!
OdpowiedzUsuńOj, pięknie biało-czerwono :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Ja za to nie bardzo umiem dziergać takie rzeczy, w ogóle dzierganie na więcej niż dwa druty to dla mnie wciąż magia :D czarna magia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
Marta (robotki-marty.blgspot.com)
sliczne :) przypomina mi sie moje lato 2012 kiedy to ja robiłam te bombki jedna po drugiej, odliczałam, wynosiłam na dwór i fotografowałam i odkładałam do dużej podróżniczej torby, która własnie przeznaczyłam na ten cel.
OdpowiedzUsuńprzerywniki w robieniu bombek sa konieczne :) i przyjemnie jest zrobic sobie przerwę aby ponownie do nich wrócic ze swieża pasją.
to ja, titania, LOL zapomniałam, ze piszę z profilu swojego angielskiego bloga :)
Usuń