niedziela, 12 sierpnia 2012

peonia...

powstaje peonia, ale jakoś opornie mi idzie... dużo nie zostało a nie wiem kiedy skończę...
 Zrobię sobie na pewno przerwę od tej serii - bo pojawiło się zapotrzebowanie na metryczkę dla chłopca :)





Poczyniłam też jakieś tam zakupy - pochwalę się troszkę później :)
Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Piękna! Uwielbiam hafty z tej serii! teraz haftuję jaśmin, a następna chyba będzie właśnie piwonia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nabieram coraz wiekszej ochoty na te serie...przesliczna piwonia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Te piwonie mnie zachwycają!! Szkoda, że sama nie mam takiego talentu, żeby je wyhaftować!!:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy widzę kwiaty z tej serii to też mam chęć je wyhaftować;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pieknie wygląda! te botaniczn hafty tak cudnie prezentują się na lnie :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE ODWIEDZINY I KAŻDY KOMENTARZ ♥
ZADASZ PYTANIE - POSTARAM SIĘ ODPOWIEDZIEĆ