poniedziałek, 8 kwietnia 2013

ten szczególny dzień...


dla Natalii i Przemysława
nastąpi w maju...


a dokładniej 18 maja 2013 roku :)

pamiątkę haftuję na zamówienie siostry i .... :)
 

dotąd haftowałam na aidzie,
to moja pierwsza pamiątka ślubna na lnie
 i nie ostatnia, bo ja
 bardzo, ale to bardzo pokochałam LEN ♥
nici oczywiście dmc 
na razie to tyle....

P-O-Z-D-R-A-W-I-A-M



19 komentarzy:

  1. Piękna, delikatna pamiątka. Bardzo mi się podobają takie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam aż będzie w całości gotowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dniach skończę, dam do oprawy i pokażę całość już gotową :)

      Usuń
  3. ciekawie sie zapowiada,len tylko dodaje uroku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak bałam się lnu... teraz len pasuje mi do wszystkiego :)
      ale zapas aidy też będę musiała do czegoś wykorzystać :))

      Usuń
  4. Zapraszam po WYRÓŻNIENIE
    na Zręczne Ręce:)
    http://zrecznerece.blogspot.com/2013/04/liebster-blog-juuuupiiii.html

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za WYRÓŻNIENIE :)
      przyznam że, bardziej cieszą mnie komentarze odwiedzających mnie osób... więc wybacz, że nie nominuję kolejnych blogów...
      pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Len to jest to! U mnie też ślubna wskakuje na tamborek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś pieknego:) Z lnem przeważnie tak jest że jeśli raz coś wyszyjesz to się w nim zakochasz:) Jaki to rozmiar lnu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Iskierko :)
      ten len to Belfast 32ct - on mi najbardziej pasuje
      pozdrawiam

      Usuń
  7. Wzruszający jest ten obrazek. Będzie piękna pamiątka.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny, bardzo romantyczny wzór :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE ODWIEDZINY I KAŻDY KOMENTARZ ♥
ZADASZ PYTANIE - POSTARAM SIĘ ODPOWIEDZIEĆ