Oto moje pierwsze szydełkowe kwadraciki...
Pewnie jakaś poduszka z nich będzie, a może jakiś mały kocyk bo to chyba będzie prostsze...
Z szydełkiem dopiero się zaprzyjaźniam, zobaczymy co z tego wyjdzie. Nawet zakupiłam książki o szydełkowaniu - oglądam, czytam, próbuję rozszyfrować te wszystkie "znaczki" - coś tam naplączę, później pruję i tak w kółko... Na blogach oglądam piękne serwetki, poduszki, zabawki i ja też chciałabym choć troszkę umieć tak szydełkować :)
Prace cudowne ;) miała bym prośbe o wysłanie numerów mulin które pani wykorzystywała przy haftowaniu pamiatek slubnych Vervaco 35.383 i 75.311 a mój mail to agawja@o2.pl. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc Z góry dziękuje ;*
OdpowiedzUsuńsliczne kwadraciki jak na poczatek spotkan z szydelkiem...kolorki sliczne...a z serwetkami tez dasz sobie rade...
OdpowiedzUsuńJakie słodkie, widać że masz do tego dryg.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wychodzi, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzecudne są!
OdpowiedzUsuń